Podłoże do uprawy pieczarek jako nawóz? Jak wykorzystać podłoże popieczarkowe?

Polska jest jednym z największych producentów pieczarek. Trafiają one na polski i zagraniczny rynek. Pieczarki uprawiane są na specjalnym podłożu. Po produkcji uważa się go za odpad. Czy w istocie tak jest? Okazuje się, że podłoże popieczarkowe da się, a nawet warto wykorzystać. Jak?

Czym jest podłoże popieczarkowe?

Osoby i przedsiębiorstwa, które chcą uprawiać pieczarki, muszą przygotować pod nie odpowiednią ziemię. Można zrobić to samodzielnie, ale zdecydowanie pewniejsze i szybsze plony daje podłoże do uprawy pieczarek zakupione od producentów jak Kania.net.pl. To również gwarancja wysokiej jakości grzybów. Dlaczego? Producenci podłoża specjalizują się w jego przygotowywaniu – wiedzą, jakie proporcje zastosować, ile czasu musi fermentować i w jakich warunkach, jak je pasteryzować, żeby pozbyć się niepożądanych organizmów, ile grzybni i suplementu dodać. Bywa, że dysponują nawet własnymi laboratoriami, by stale badać próbki w celu monitorowania ich jakości.

Ziemia po pieczarkach – skład nawozu

Podłoże pod pieczarki po zebraniu plonów staje się odpadem. W świetle prawa nim jest, choć to dość niezrozumiałe, bowiem podłoże popieczarkowe to mieszanina obornika końskiego lub kurzego, słomy i/lub włókna kokosowego oraz torfu, tak więc z powodzeniem mogłaby być nawozem. Kompost popieczarkowy zawiera około 60-70 procent wody. Wielu rolników i sadowników uważa, że podłoże popieczarkowe to wartościowy nawóz, a w dodatku naturalny, łatwo dostępny i niedrogi. Niestety, przepisy są takie, że jeśli rolnik chce wykorzystać podłoże pieczarkowe na własnym gruncie, to powinien uzyskać zezwolenie na przetwarzanie odpadów.

Do czego wykorzystać podłoże po uprawie pieczarek?

Zapewne nie jest dla nikogo zaskoczeniem fakt, że zawartość materii organicznej w polskich glebach z roku na rok ulega znacznemu pogorszeniu. Ilość obornika jest znacznie mniejsza, więc wręcz konieczne wydaje się poszukiwanie nowych rozwiązań. Wykorzystanie podłoża po uprawie pieczarki mogłoby ten problem w pewnym stopniu rozwiązać.

Specjaliści zaznaczają, że z uwagi na skład (substancja organiczna o wysokiej zawartości makro- i mikro- składników) i zawartość wody nawóz popieczarkowy mógłby z powodzeniem być ściółką w sadach, ale i posłużyć jako nawóz na polach przeznaczonych do uprawy zbóż, ale też ziemniaków i buraków. Mówi się nawet, że to dobra ziemia pod produkcję rozsad kwiatów i warzyw. Co istotne, podłoże popieczarkowe cechuje duża przyswajalność zawartych w nim składników mineralnych.

Właśnie dlatego warto pokusić się o jego zagospodarowanie. Oczywiście wymaga to ciągłych badań składu chemicznego i pozostałych właściwości, ale wiele pieczarkarni, które oferują podłoże popieczarkowe, poddaje je obróbce termicznej parą wodną w celu dezynfekcji i pozbycia się szkodników, grzybów i nasion chwastów.

Ogromne ilości podłoża popieczarkowego mogłyby się zmarnować, ale jak widać – jest dla niego zastosowanie. To bardzo cieszy. Dzisiaj nie ma miejsca na marnotrawienie cennych zasobów, a wyjałowiona i zanieczyszczona gleba jest ogromnym problemem. Warto więc wykorzystywać podłoże popieczarkowe jako nawóz.

Artykuł partnera